Krzysztof Ignaczak - nie tylko libero.
Krzysztofa Ignaczaka nie trzeba nikomu przedstawiać, jest po prostu za życia LEGENDĄ polskiej siatkówki. Człowiek orkiestra (imał się różnych prac od kamerzysty za dwa trzysta po projektanta ubrań) o olbrzymim poczuciu humoru i otwartości do kibiców (fani potrafili się odwdzięczyć i stworzyli filmik z podziękowaniami dla Igły, który niezwykle go wzruszył) zawiesił nie dawno "buty na kołek", mówiąc zawodowemu graniu "DOŚĆ". A prywatnie - mój ulubiony libero, który świat siatkówki pokazywał z własnej perspektywy.Wiele jesteśmy Mu wdzięczni, bo to dzięki Niemu zobaczyliśmy taniec i usłyszeliśmy śpiew Winiara, mogliśmy przekonać się na własne oczy ile potrafią zjeść siatkarze w japońskiej restauracji, przyglądaliśmy się każdej kropli potu wylanej w spalskich lasach, mogliśmy być świadkami tego co wydarzyło się na Mistrzostwach Świata w 2014 roku oczami tego niezwykłego siatkarza.
Nie wątpliwie Krzysztof Ignaczak zawsze był barwną postacią w reprezentacji Polski. Może nie którzy mają do niego jakieś uwagi, ale ja osobiście uwielbiałam obserwować jak grał. Jest nie zwykle towarzyskim i ciepłym facetem. Miałam przyjemność oglądać mecze z udziałem Igły i zawsze emanowała z niego energia. Człowiek dynamit. Gdy dowiedziałam się o zakończeniu kariery sportowej przez naszego bohatera, poczułam smutek... Przede wszystkim pewnie z tego samego powodu co Wy, a mianowicie że go już więcej nie ujrzę na boisku.
Został facebook,twitter,yt, instagram i strona internetowa prowadzone przez szalonego Ignaczaka który pokazuje że na emeryturze wcale nie jest tak łatwo... A o zajęcie dla człowieka o milionach zdolności nie jest trudno.
My oczekujemy już z niecierpliwością kolejnych projektów z udziałem Igły. A książkę wykupimy w całym nakładzie! Bo kto bogatemu zabroni?! no kto?
Tymczasem uzbrajamy się w cierpliwość i czekamy na kolejne mecze i "granie" Krzyśka tym razem prosto do mikrofonu i naszych uszu...
Kto wie, co jeszcze "uszyje" Krzysztof Ignaczak, na pewno warto czekać na kolejne poczynania naszego wspaniałego libero.
Wybrałam z naszego foto archiwum kilka zdjęć. Miłego oglądania.
A dla Was: kim był/jest/będzie Krzysztof Ignaczak?
Wciąż tęskniąca za "16"
Roja
Ps. Igła będzie niebawem po raz drugi gościem w kawalerce Łukasza Jakóbiaka. Już dziś zapraszamy na kanał 20m2, a kto nie oglądał warto przypomnieć sobie pierwszy wywiad.
Nie znam Pana Krzysztofa :D Poważnie. Mało interesuje się sportem, choć nie znaczy, że w cale. ;) Dobre zdjęcia !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/
Dziękujemy! mamy nadzieję że kolejne posty i zdjęcia przypadną Ci do gustu! pozdrawiamy! :)
UsuńOj zgadzam się. Osobiście nie miałam okazji z nim porozmawiać :( ale z wielu źródeł wiem i widać to po filmikach, naprawdę świetny, ciepły, serdeczny człowiek <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia *,*
Pozdrawiam :*
Oj tak! Igła ma specyficzną energię, która z niego wręcz bije! dziękujemy! postaramy się by kolejne zdjęcia i posty również Ci się spodobały. Pozdrawiamy!
UsuńOj zgadzam się. Osobiście nie miałam okazji z nim porozmawiać :( ale z wielu źródeł wiem i widać to po filmikach, naprawdę świetny, ciepły, serdeczny człowiek <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia *,*
Pozdrawiam :*