Trzy,dwa, jeden...sezon PluLigi czas zacząć...

13:28 Z pasji z miłości 0 Comments

Kilka tygodni temu rozpoczął się sezon klubowy w Polsce. Za nami już cztery kolejki, a to dopiero początek Plusligi, do końca fazy zasadniczej zostało jeszcze kilkadziesiąt spotkań do rozegrania, ale może zacznę od początku, i przybliżę Wam co działo się w czasie tych czterech rozegranych już kolejkach. 

Liga Mistrzów Świata

Sezon 2014/2015 jest szczególny z kilku powodów. Po pierwsze nie dawno zakończyły się Mistrzostwa Świat, w których tryumfowała Polska, jak powiedział to Krzysiek Wanio (przy. red. dziennikarz  Polsatu Sport), przed nami Liga Mistrzów Świata. W tym sezonie w Pluslidze będziemy mieli przyjemność podziwiać na siatkarskich parkietach dwunastu mistrzów świata, do tego sześciu brązowych medalistów i kilkunastu uczestników niedawno zakończonego Mundialu. Najwięcej Mistrzów Świata w swoich szeregach ma Skra Bełchatów i Asseco Resovia, ale medalistów MŚ można także spotkać w innych klubach, w Gdańsku gra Mateusz Mika, w Kędzierzynie jest dwóch Pawłów, Zagumny i Zatorski, w Radomiu gra dwóch reprezentantów Niemiec, w tym najlepszy rozgrywający, Lukas Kampa. Miejmy nadzieje, że zawodnicy przyciągną do hal niezliczone ilości kibiców, a polska liga wykorzysta ten bum jaki zapanował na siatkówkę po mistrzostwach. Po drugie, liga w tym roku została powiększona o kolejne dwa zespoły, z Lubina i Będzina. Z awansem do ekstraklasy tego pierwszego wiąże się także powrót Łukasza Kadziewicza,  który jest zawodnikiem Cuprum Lubin, oprócz niego w składzie beniaminka można spotkać także innych były kadrowiczów, Grześka Łomacza, Pawła Siezieniewskiego czy Pawła Ruska. Po trzecie, byliśmy świadkami kilku ciekawych transferów. Do zespołu z Jastrzębia po dwuletniej przerwie powrócił Zbigniew Bartman, wiązało się to z jego powrotem na przyjęcie. Również Michał Winiarski po rocznej banicji powrócił do Skry Bełchatów. Z Plusligą pożegnało się dwóch Mistrzów Świata, Michał Kubiak i Marcin Możdżonek, zasili szeregi Halbanku Ankara, którego trenerem został Lorenzo Bernardi, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla, z którym dwukrotnie zdobywał brąz w Pluslidze,  jak również brąz Ligii Mistrzów i srebro Klubowych Mistrzostw Świata. 

Mistrzowska forma

Skra rozpoczęła sezon w imponującym stylu, od początku sezonu prezentuje mistrzowską formę. Po czterech kolejkach Bełchatowianie mają komplet punktów i straconego tylko jednego seta, w Będzinie, z beniaminkiem, który w tym sezonie jeszcze nie zapunktował. Wydawać by się mogło, że u kadrowiczów widoczna będzie obniżka formy, a jest wręcz przeciwnie, oni nadal prezentują się świetnie. Kapitalnie gra Mariusz Wlazły, który doprowadza rywali do białej gorączki,pozbawiając ich złudzeń, że uda im się wygrać ze Skrą. Tak grająca Skra nie ma sobie równych, patrząc na ich mecze, odnoszę wrażenie, że grają jeszcze lepiej niż w ubiegłym roku, a mogą grać jeszcze lepiej. To dopiero początek sezonu, a szczyt formy ma przyjść na play - offy. Trzeba jednak przyznać, że Skra prezentuje wręcz perfekcyjną siatkówkę, wykorzystując nawet najmniejsze błędy rywala.
Inaczej sytuacja wygląda w obozie trenera Sebastiana Świderskiego. Początku sezonu do udanych nie może zaliczyć Zaksa, Kędzierzynianie wygrali tylko jeden z czterech meczy,na inauguracje ligi pokonali zespół z Częstochowy, po drodze przegrali z beniaminkiem z Lubina, z Lotosem oraz Skrą. Trener Świderski ma nie mały problem, z początkiem sezonu musi sobie radzić bez kluczowych graczy. Przypomnijmy Marcin Możdżonek odszedł do Halbanku Ankara, Michał Ruciak boryka się z kontuzją, a z gry z powodu ciężkiej choroby musiał zrezygnować Grzegorz Bociek.wszyscy trzymamy kciuki za Grześka i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Kędzierzynianie zajmują dopiero dziewiąte miejsce w tabeli, za Cuprum Lubin, warszawską Politechniką czy drużyną z Radomia.

Na plus i na minus

Kolejną niespodzianką jest postawa Lotosu Trefla Gdańsk, zespół prowadzony od tego sezonu  przez Anastasiego prezentuje niezłą formę, zajmując drugie miejsce w tabeli z  11 punktami.  Na plus można także zaliczyć postawę drużny z Lubina, zespół prowadzony przez Georghe Cretu pokonał Zaksę, a w ostaniej kolejce za trzy punkty wygrał z Olsztynem.
Pozostałe drużyny prezentują się zgodnie z oczekiwaniami, Asseco Resovia na razie wygrała wszystkie swoje spotkanie, ostanie z Jastrzębiem po emocjonującej końcówce. W piątym secie przygrywała już 6:1, ale po  genialnych zagrywkach Nikołaja Penczewa  wyszła na prowadzenie 9:6 i już nie pozwoliła sobie wyrwać tego zwycięstwa. Miłą niespodziankę swoim kibicom sprawiła drużyna Jakuba Bednaruka, które niespodziewanie uległa Bielszczanom, przegrywając 3:2, wcześniej jednak pokonała AZS Częstochowę, Effector Kielce i Transfer Bydgoszcz.

Za nami dopiero cztery kolejki, a już mieliśmy kilka niespodzianek, nie zawsze miłych. Kilka drużyn zaskoczyło pozytywnie wygrywając mecz, w których z góry byli skazani na porażki, inni przegrali mecze z drużynami, z którymi nie powinno im się to przytrafić, jeszcze inni prezentują kosmiczną siatkówkę, na którą jeszcze żadna drużyna nie znalazła sposobu. Pamiętajmy jednak, że to jest dopiero początek ligi, a ta jest w tym roku wyjątkowo długa, zespoły grają po dwa mecz w tygodniu, do tego niedługo dojdą europejskie puchary. Sztaby szkoleniowe czeka ciężkie zadanie, aby przygotować zawodników do tego morderczego sezonu. Miejmy nadzieję, że teraz liga będzie nas zaskakiwać, ale tylko w ten pozytywny sposób.

Pozdrawiam,
Mili.

P.S. Po pierwsze, chciałabym przeprosić za to, że tak długo nas tu nie było. Po drugie, niedługo pojawi się kolejna notka, w której odbędziemy sentymentalną podróż do Mundialu za sprawą kilku zawodników, ale to później. Po trzecie, teraz postaramy się bywać tu częściej, oczywiście na facebooku ( tu macie link: https://www.facebook.com/zpasjizmilosci?ref=hl ) pojawiamy się bieżąco :) Jakbyście chcieli poczytać o Pluslidze, to tu macie link  http://www.plusliga.pl/, najdziecie tam ciekawe materiały, statystki i terminarz ligi,także zapraszam.

0 komentarze :