Być może sprzedali się za prawie milion złotych...

13:23 Z pasji z miłości 0 Comments

Daleka jestem od osądów, ale moje rozgoryczenie i żal wzięły górę. Po Mistrzostwach Świata Polska siatkówka miała przeżywać prawdziwe oblężenie. Ta impreza miała być wabikiem dla sponsorów. Miała na celu propagowanie siatkówki i zwiększenie oglądalności oraz zainteresowania kibiców.
Tak miało być, ale czy teraz tak będzie? Jedne słowo ciśnie mi się w usta : AFERA.Wstyd mi za to co teraz się dzieje, choć to przecież nie nasza wina.
Wiem tylko, że cała akcja z Mirosławem P. i wiceprezesem Arturem P. oraz szefem pewnej firmy ochroniarskiej nie powinna mieć miejsca.
Boje się jednego że całe te zamieszanie źle wpłynie na sport, którzy Polacy od dawna kochają.
My Mistrzowie Świata, gdzie prezes dopuszcza się być może takich matactw...


Pisze "być może" bo wierze i dziś chciałabym żeby to był jakiś błąd systemu. Jakiś ponury żart CBA.
Jest duże prawdopodobieństwo że oskarżeni trafią za kratki nawet na 12 lat. W tej chwili przebywają w areszcie.

Reasumując: cytatem z pewnego portalu: Jaki jest najlepszy przyjmujący w siatkówce? Mirosław P.

Ps. Przepraszam że tak długo nie pisałam. Minął miesiąc od ostatniego posta na blogu :( Dużo rzeczy się zmieniło, ale mam nadzieję że w końcu wszystko ruszy do przodu.
Na naszym fanpag'u znajdziecie zdjęcia z meczu PGE Skry Bełchatów-Asseco Resovia Rzeszów na którym byłyśmy 30 listopada. Mam nadzieję że niedługo będę miała przyjemność trochę o tym napisać, przy podsumowaniu roku.

pozdrawiam Roja

Źródło obrazka : Internet :)

0 komentarze :