Tanie (?) to podróżowanie na mecze, Puchar Polski w Gdańsku/Sopocie

15:48 Z pasji z miłości 7 Comments

Jak już się zorientowaliście po zalewie zdjęć na naszym FB,odwiedziliśmy w zeszły weekend Trójmiasto, omijając tradycyjnie Gdynię.
Cel naszego wyjazdu był jeden - półfinały Pucharu Polski na Ergo Arenie. Muszę przyznać, że jeszcze tak się nie zdarzyło żebym na mecz inny niż reprezentacji  jechała tak daleko (dystans do pokonania: 776km, szaleńcza ponad 10 godzinna podróż). Z pewnością cała zasługa leży po stronie Gdańska do którego pałam wielką miłością.(Kto tam był, to wie :), kto jeszcze nie odwiedził tego miejsca, polecam serdecznie).

Dziś będziecie mogli nam zajrzeć w portfele, bo mamy dla Was naszą "fakturę" za wyjazd. Jestem ciekawa jak Wy organizujecie takie podróże, i czy bardziej zależy Wam  na komforcie jazdy czy lepszych miejscach na hali?





Wejściówki na mecze.

Zacznijmy od biletów na mecze. 26 marca rozpoczęła się sprzedaż wejściówek na Puchar Polski. Bilety do najdroższych nie należały. Ponieważ zaczynały się już od 15 złoty. Najdroższe wejściówki były na mecz finałowy a konkretnie - 60zł; za na prawdę dobre miejsca, tuż przy ławce trenerskiej. My zachęcone tak "tanimi" biletami, skusiłyśmy się na bilety po 50zł na dwa mecze półfinałowe. Aby zaoszczędzić sobie poszukiwań noclegu zdecydowałyśmy, że będzie to jednodniowy wypad, który w ostateczności okazał się 17 godzinną delegacją nad morze.


Koszt podróży na miejsce wydarzenia.

Bilety na podróż kupiłyśmy dużo wcześniej, korzystając z oferty PKP, a mianowicie 30% taniej od ceny regularnej.Działa to w ten sposób iż - jeśli kupujemy bilety dużo wcześniej cena regularna
zostaje obniżona o 10%,20% lub 30%. Wysokość zniżki zależy od zainteresowania innych podróżujących, ponieważ każdy pakiet promocyjny ma ograniczoną ilość biletów do sprzedaży. Bilety zostały zakupione 30 marca, czyli 20 dni przed wyjazdem. Udało się nam załapać na promocje -30%. I tak oto w ten sposób za bilety w obie strony zapłaciłyśmy  44,58 zł, razem z miejscówką.


 Jak zdąrzyliście zauważyć na naszym rachunku zbliżamy się powoli do stówki, (mamy już 94,58). Do naszego rachunku należy dodać bilet dobowy po Gdańsku (6zł) i podróż SKMką z Sopotu
do Gdańska Żabianki (1,74zł). Prowiant zabrałyśmy z domu jak to na studentów przystało.
 Tak oto wypad na mecze okazał się niezbyt drogą fanaberią, która kosztowała 102,32 zł. Dodatkowo zobaczyłyśmy sopockie Molo, które o tej porze proponuje darmowe wejścia, Monciak i Stare Miasto w Gdańsku.
 Za takie emocje które tam przeżyłyśmy z pewnością warto.Gdybym miała Wam zareklamować to wydarzenie, idąc w ślady za organizatorami zacytowalabym hasło ze słynnych już klaskaczy:
 "10 mistrzów świata, 2 drużyny FF Ligi Mistrzów 2015, 4 najlepsze zespoły męskiej ekstraklasy i TY najlepszy kibic na świecie". Jasne że było warto, a na dodatek się opłacało!




PS.1
Czas na trochę prywaty. Na moim prywatnym facebooku 2 kwietnia pojawił się wpis udostępniający wspaniałą nowinę o stanie zdrowia Grzegorza Boćka z następującymi hashtagami:
#‎dziękuje‬;‪#‎natąwiadomośćczekałam‬;‪#‎czekamnaspotkanie‬;‪#‎mamnadziejężesięzobaczynynameczu‬; 16 dni po tym zdarzeniu mogę się "pochwalić". Udało nam się spotkać.
Dlatego nigdy nie myślcie że coś jest niemożliwe, to wymaga tylko trochę więcej czasu :)

PS.2. a jakie są wasze "rekordowo" niskie budżetowo wyjazdy na spotkania sportowe? czekam na Wasze komentarze.
Po więcej zdjęć zapraszam na nasz FB.A już niedługo vlog z wyjazdu na naszym kanale YT.
Pozdrawiam
Roja

7 komentarzy :

  1. Nie opłacało się Wam bardziej kupic biletów studenckich na pkp? W koncu to 51% znizki, a nie 30.
    W Gdańsku jest Stare Miasto, a nie Stary Rynek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłyśmy bilety studenckie na pkp ze zniżką 51% i miałyśmy dodatkowo jeszcze zniżkę 30% od ceny biletu ulgowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałam okazję być na finałach Pucharu Polski, tylko na halę mam 10 minut spacerkiem, więc kosztowało mnie to niewiele :D Tym razem nie pokusiłam się o najdroższe bilety (żeby móc zabrać ze sobą znajomych) i łącznie za dwa dni zapłaciłam 35 zł. Widok i przeżycia - niesamowite! Warto było tam być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie zazdrościmy że mieszkasz w tak pięknym miejscu! zwłaszcza że w Gdańsku w tym roku wiele się dzieje :)

      Usuń
  4. Dostałam bilet na mecz Rosja - Ukraina i wtedy pierwszy raz miałam okazje gościć na Narodowym :) Koszt samej podróży to jakieś 40zl, także wypad niedrogi i bardzo udany! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny blog,dodaje go do mojej listy http://blogisportowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy za miłe słowa, mamy nadzieję że nie zawiedziemy!
      pozdrawiamy!
      Mil&Roja

      Usuń